wtorek, 27 września 2016

Dzwoni nieznany numer do mnie - czy to spam? Jak sprawdzić czy strona internetowa jest bezpieczna?

Czasem nawet dostajemy combo: SMSa z nieznanego numeru z linkiem.

Jak się uchronić przed zagrożeniem i jednocześnie dać zaspokoić ciekawości?


1. Dzwoni lub pisze do mnie nieznany numer.

Jeśli już do Ciebie piszą i dzwonią, to znaczy,  że mają twój numer i jest on w prawdopodobnie więcej niż jednej bazie danych. Aby Cię usunęli z bazy i nie nękali więcej, musisz za każdym razem kazać usunąć swoje dane (np. podczas rozmowy telefonicznej).

Jeśli chodzi o to kto dzwoni, to możesz ściągnąć aplikację bazującą na recenzjach użytkowników, która ochroni Cię przed spamem, np:

Trucaller
https://www.truecaller.com/


2. Jak sprawdzić czy strona internetowa jest bezpieczna?

Możesz skorzystać z serwisów, które badają reputację serwisów na podstawie recenzji użytkowników:

Scamanalyze
http://scamanalyze.com/

MyWOT
https://www.mywot.com/


2.1 No dobra, to chcę sprawdzić co to za serwis internetowy i założyć tam konto ale nie chcę podawać swojego adresu email.

Skorzystaj z jednej z wielu usług tymczasowych maili:



PL

http://10minut.com.pl/

https://tempail.com/pl/

https://temp-mail.org/pl/

http://pl.getairmail.com/



ENG

https://10minutemail.com/

https://discard.email/

http://www.throwawaymail.com/

http://www.mytrashmail.com/

https://www.mailinator.com/

http://mailnesia.com/

http://mailcatch.com/

https://mytemp.email/

https://www.emailondeck.com/

https://temp-mail.org/

https://maildrop.cc/




3. Generalne zasady

NIGDY nie udostępniaj swoich danych w internecie

NIGDY nie wyrażaj zgody na otrzymywanie informacji handlowych

ZAWSZE wypisuj się z list malingowych



*bulb*

środa, 7 września 2016

Google Chrome Helper - 2 skuteczne sposoby!


"Google Chrome Helper zjada mi za dużo CPU lub RAM" - anonimowy internauta

Zapewne wielu z Was korzysta głównie z komputera "do przeglądania internetu". Macie masę otwartych kart z ciężkimi aplikacjami jak Gmail, Facebook, Spotify web, Wordpress panel, Toggl, Redmine, GitHub i myślicie, że to przez nie komputer czasem muli, nagrzewa się, włącza się głośny wiatrak.

Tak ale to nie jest jedyny powód. Jest jeszcze takie coś jak Google Chrome Helper. Jest to jakiś proces (czyli kawałek) Google Chrome ale nie dokopałem się do oficjalnej dokumentacji. Dokopałem się za to do wielu wpisów na forach, gdzie inni użytkownicy skarżą się na wyciek RAM lub przegrzewanie CPU właśnie w wyniku pożerania zasobów przez Google Chrome Helper.

U mnie wygląda to tak:


Google Chrome Helper - konkrety

Jak sobie poradzić z szalejącym Google Chrome Helper

1. Wyczyść dane przeglądania


Wpisz w pasek nawigacyjny
chrome://settings/clearBrowserData
Ja mam zaznaczone tak jak na poniższym obrazku:

UWAGA: usuwanie ciasteczek spowoduje, że będziesz wylogowany ze wszystkich swoich ulubionych serwisów. Więc nie miej o to do mnie pretensji, że nie pamiętasz hasła do poczty czy fejsbuka. W ogóle to podziękuj mi i zmieniaj je raz na miesiąc jak to robią w korporacjach. Bo potem przyjdzie mail (co się dzieje średnio raz na kwartał),  że wyciekły dane twojego ulubionego serwisu społecznościowego/banku/startupu, gdzie masz hasło identyko jak w 3428 pozostałych serwisach i będzie płacz i zgrzytanie zębów.



2. Wyłącz domyślnie odpalane wtyczki


Wpisz w pasek przeglądarki
chrome://settings/content

lub w ustawieniach odnajdź  Ustawienia treści --> Wtyczki --> Pozwól mi wybrać, kiedy uruchomić treść wtyczki.



Ta opcja wyłączy domyślnie działające strony-aplikacje jak np. Spotify. Spokojnie, będziesz mógł je włączyć na powrót:



3. Znam lepszy sposób!


Zapraszam do podzielenia się z resztą świata w komentarzach :)


Czuwaj!

*bulb*




Źródła

"google chrome helper" using too much CPU?
https://discussions.apple.com/thread/5572267

Google Chrome Helper using far too much CPU https://productforums.google.com/forum/#!topic/chrome/_PsSKFsDLeY

wtorek, 5 listopada 2013

Facebook wymusza instalacje Messengera


Po najnowszej aktualizacji aplikacji Facebook na Androida przy próbie odczytania wiadomości, otrzymasz taki oto komunikat:

Wiadomości zostały przeniesione
Aby czatować ze znajomymi podczas korzystania z innych aplikacji zainstaluj aplikację Messanger


Bez instalacji Facebook Messenger nie będziesz w stanie wyświetlić wiadomości jakie przesyłają Ci znajomi  poprzez serwis społecznościowy. Niestety Facebook nie daje nam już alternatywy i nie szanuje naszych przyzwyczajeń lub racji. A powinien.


Nie każdy chce korzystać z aplikacji Messenger. Powody są różne

  • kółeczka: dziwne uczucie przesuwania kółeczek ze znajomymi po ekranie, kółeczka ze znajomymi potrafią nachodzić na elementy interfejsu co utrudnia użytkowanie, kółeczka ze znajomymi potrafią wyskakiwać znienacka i utrudniać korzystanie z innych aplikacji (kółeczka można wyłączyć)
  • telefon może nie mieć pamięci na dodatkową aplikację
  • niektórzy użytkownicy wolą po prostu jedną aplikację niż dwie oddzielne
  • u niektórych użytkowników aplikacja działa wolno lub spowalnia działanie innych aplikacji
  • kolejna aplikacja, która działa w tle i zżera ram, procesor, baterię

Pomarudziliśmy. Zgadzamy się: "Mark Zuckerberg kolejny raz nas olewa, żeby więcej zarabiać". A może coś konstruktywnego?


Jakieś alternatywy?

  1. Spróbuj zainstalować starszą wersję aplikacji Facebook (lub nie aktualizuj do nowej)
  2. Możesz zawsze i bez problemu skorzystać z Facebooka przez przeglądarkę internetową wbudowaną w Twój tablet lub smartfona (wzrośnie nawet Twoja produktywność, bo nie będą Cię nękać powiadomienia)
  3. Możesz poszukać w Google Play alternatywnych klientów Facebooka (póki goście z Palo Alto nie zablokowali takiej możliwości)
  4. Zrobić downgrade do Androida 2.3 gdzie jest stara wersja apki, która obsługuje wiadomości


Masz lepszy pomysł? Napisz w komentarzu.


*bulb*

środa, 12 września 2012

Komentarz do iPhone 5

ajfon srajfon



Dziś miała miejsce premiera iPhone 5. Przeróżne serwisu prześcigały się w zdawaniu relacji krok po korku z przebiegu premiery. Teraz ścigają się w podsumowaniach. O dziwo niektóre podsumowania bazują na porównywaniu parametrów technicznych smartfonów: przykład 1, przykład 2. Takie porównania nie mają najmniejszego sensu.

Ajfon nie jest najmocniejszym sprzętem na rynku, to jego koniec.


Skoro Samsung Galaxy S3, czy inne Motorole - Nexusy miały/mają mocniejszy sprzęt, to czemu mimo wszystko wszyscy komentatorzy wróżą sukces nowemu modelowi iPhone 5?

Ciekawy tekst pojawił się w serwisie Spidersweb "Nowy iPhone – kompletnie bez one more thing". Jasno wynika z niego, że nowy Ajfon to jedynie większy wyświetlacz, szybszy procesor i lepszy transfer danych z sieci GSM. Zabrakło konkretnego killer ficzera. Czy na pewno?

Zgodzę się ze stwierdzeniem, że nowy model nie powala na kolana i jeśli dalej tak pójdzie, to Apple stanie się przeciętną marką bez wizji. Ale w tej chwili iPhone wraz z systemem operacyjnym iOS 6 jest najlepszą pozycją na rynku w kategorii sprzęt + opgrogramowanie.

Maszyna aż gwizda, tylko oprogramowanie pizda


Co z tego, że twój smartfon ma więcej rdzeni i Androida, który ma tyyyle aplikacji. Wiesz które zainstalować? Wiesz jak je skonfigurować? Ile zajmie Ci ustawienie wszystkich opcji? Ok, poradziłeś sobie. To teraz wytłumacz to znajomemu nieobeznanemu z nowinkami technicznymi lub komuś starszemu wiekiem.

Siła iPhone'a to nie tylko sklep z aplikacjami iTunes, gdzie znajdziesz najlepsze apki, które są non stop zżynane przez developerów sprzedających swoje dzieła do Google Play. To iOS, który ma wbudowane funkcje, które ułatwiają Ci życie od samego początku.

Diabeł tkwi w szczegółach. Tak było, jest i tak będzie zawsze.

Niby Android ma wbudowane wprowadzanie tekstu za pomocą głosu. Ale Siri na Ajfonie to kompletny next level. Co innego jest odpalić aplikację notatnik i wcisnąć przycisk do dykotowania, podyktować i na koniec zapisać, a zupełnie co innego jest wcisnąć jeden przycisk powiedzieć "Nagraj co powiem" i koniec.

Integracja systemu operacyjnego z Facebookiem. Niby detal. Ale jak ważny. Jak dopracowany. Na jakim smartfonie z Androidem podyktujesz treść do nowego statusu na Facebooku? Czy uda się głosem poprosić o przeczytanie iwentów, jakie się dziś odbywają? Apple pomyślał nawet o takim detalu, żeby w kalendarzu odznaczyć wydarzenie z Facebooka elegancką ikoną serwisu. I takie smaczki budują cały 'look & feel' związany z telefonem.

Aparat. Prędkość robienia zdjęć przyśpieszona o 40% to też bardzo ważna funkcja. Wiele telefonów potrafi robić zdjęcia niemiłosiernie długi i iPhone (pomimo czasem gorszej rozdzielczości) zawsze był najwygodniejszym aparatem w użyciu. Nowa funkcja Panorama to też mini rewolucja. Nie musisz już się męczyć z dopasowywanie kolejnych zdjęć panoramy do siebie. Przesuwasz rękę z telefonem po horyzoncie a oprogramowanie poskłada zdjęcie za Ciebie. I o to chodzi.

Funkcja VIP w kontaktach. Proszę Cię, tu nie chodzi o oznaczanie gwiazdką czyjegoś mejla czy numeru telefonu, tylko o to, żeby kumpel Ci nie truł dupy w środku nocy, że jest pijany i chce Cię wyciągnąć na melanż, tylko żeby telefon zadzwonił kiedy dzwoni bliska Ci osoba z listy (np. Twoja dziewczyna dzwoni i mówi, że nie jest już obrażona i żebyś przyjechał).

Passbook czyli kupony, voucery i bilety w telefonie. Jak gruby masz portfel? No gruby. Ale nie od nadmiaru hajsu, którego ciągle nie masz, tylko od tanich biletów kolejowych i na bus, bo nie stać Cię na auto. I od tych wszystkich cholernych plastikowych kart z systemów lojalnościowych w supermarkecie, punktów zbieranych za hot dogi ze stacji, zniżek 5% na spodnie i tekturek z pieczątkami z kawiarni. I goście z Cupertino pomyśleli i zrobili aplikację, która to wszystko ogarnia. Więc możesz pokazać bilet do busa czy samolotu na ekranie telefonu. Możesz zbierać pieczątki na wirtualnej karcie lojalnościowej w telefonie. Ile razy Ci się zdarzyło, że uzbierałeś dychę a zapominałeś wpaść po darmową kawę? Teraz apka Ci o tym przypomni. Jak będziesz przechodził obok hip kawiarni, to wyświetli Ci komunikat "Hej, masz tu do odbioru darmową kawę, typie ty!".

I zapewne jest jeszcze sporo tego typu nowych aplikacji i smaczków, które składają się w całości na wygodne korzystanie z urządzenia. Diabeł tkwi w szczegółach, a iPhone ma je dopieszczone na najwyższym poziomie. Ten telefon jeszcze długo będzie wzorem dla innych. Owszem. Niektóre jego elementy będą kopiowane a nawet robione lepiej. Ale nie prędko pojawi się producent telefonu, który złoży wszystkie smaczki i nowinki technologiczne w tak perfekcyjną i prostą w użyciu konstrukcję, jaką oferuje Apple.

iPhone 6

Co będzie w iPhone 6? Oprócz szybszego procesora i lepszych komponentów dodadzą NFC i ładowanie bezprzewodowe. Ale największe zmiany przyniesie iOS 7  i związane z nim nowe rozwiązania.

wtorek, 28 sierpnia 2012

Śmieszne koty VS śmieszne psy


środa, 22 sierpnia 2012

Żebrolajki - oficjalna odpowiedź Facebooka

Facebook wprowadza pytania w formie graficznej. Wpisują się one w ostatnio bardzo popularny trend prowadzenia komunikacji z prośbą o Lubię to! lub komentarz, czyli tzw. żebrolajki.


Czy Ewa po zabraniu żebra Adamowi dała Lubię to, czy napisała komentarz?

Żebrolajki to ostatni hit jeśli chodzi o budowanie zaangażowania na fanpejdżach. Posty tego typu zawierają w sobie prośbę lub sugestię, żebyśmy polubili post lub go skomentowali.

Typowy żebrolajk to post w stylu:
Dziś jest piątek. Kto idzie na imprezę klika "Lubię to!"
Taki w prosty sposób fanpejdże skłaniają swoich użytkowników do polubienia treści. No bo kto nie lubi piątku, kto nie imprezuje? A naciśnięcie Lubię to nic niby nie kosztuje.

Użytkownikiu! Daj lubie to w imię zdrowych mediów socjalnych!


Drugi stopień wtajemniczenia

Z czasem żebrolajkowe posty ewoluowały, by w bardziej wyrafinowany sposób przykuć uwagę użytkowników. Pojawiły się posty ze zdjęciami w formie pseudo ankiety, np.
Justin Beiber VS Toster. Kto jest za Justinem pisze komentarz, kto za tosterem klika "Lubię to"!
To bardzo dobra metoda, która działa na zasadzie prostej ankiety: użytkownik widzi dwa obrazki i ma dwa sposoby, by na jeden z nich zagłosować:


Nie udało mi się znaleźć wersji z tosterem ale na pewno gdzieś jest.


Tripple combo

Najbardziej zaawansowanymi żebrolajkami były pseudoankiety z trzema opcjami do wyboru: lubię to, komentarz albo udostępnienie:

Dobrze skomponowany post żebrolajkowy post z trzema "odpowiedziami" potrafi wygenerować bardzo dużą liczbę lajków, komentarzy a nawet udostępnień. Statystyki fanpejdża szaleją.


Branżowa hipokryzja

Branża social media w kuluarach oburza się na żebrolajki, że to niefajne, że nieeleganckie, że wręcz prostacki sposób na zwiększenie aktywności na fanpejdżach. Tymczasem pomimo krytyki wszystkie fanpejdże mniej lub bardziej profesjonalne równo postują w żebrolajkowym stylu.

Twix - Pick a Side

Skoro ta metoda się sprawdza i świetnie podbija wskaźniki strony, więc czemu jej nie używać? O najpopularniejszym polskim żebrolajkowym poście napisały nawet większe media:
Ponad 140 tys. osób polubiło zdjęcie starszej pary - "żebrolajk" pobił rekord

Na moment pisania tego tekstu najpopularniejszy żebrolajkowy polski post ma blisko 150.000 lajków


Czy żeborlajki to zło

Żebrolajkowe posty nie łamią w żaden sposób prawa Unii Europejskiej, polskiej Konstytucji, ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, a nawet regulaminu samego Facebooka. Nie wiem nic na temat tego, czy łamią jakieś kodeksy dobrych praktyk pieczołowicie opracowywane przez stowarzyszenia czy fundacje związane z marketingiem w sieci.

Żebrolajki są przede wszystkim bardzo skuteczne.

Czy ktoś źle by zareagował na post lokalnej kawiarni w stylu: "Kto woli nasze pyszne latte pisze komentarz, kto uwielbia sieknąć szybkie i mocne esspresso klika lubię to"? Jasne, że źle przygotowany graficznie tego typu post, z "Lubię to" napisanym comic sans na pięknie sfotografowanym kubeczku do espresso wyglądał by fatalnie. Ale kawiarnia dowiedziałaby się o preferencjach swoich klientów, a klienci by odbyli klasyczną batalię w duchu "o gustach się nie dyskutuje ale i tak im pokażę jaką kawę wolę".

Przykład żebrolajkowego postu znanej marki

No to o co właściwie chodzi

Żebrolajki to po prostu twórcze użycie istniejących mechanizmów jakimi dysponuje Facebook.

Nie jest to organizowanie "nielegalnego konkursu na tablicy", którego zakazuje regulamin Facebooka. I całe szczęście. Gdyby fanpejdże były zamykane za "post, który wykorzystuje natywne funkcje fanpejdża w zbyt wyrafinowany sposób" albo "zabrania się organizowania na fanpejdżach ankiet z wykorzystaniem natywnych funkcji, do tego służy <Zadaj pytanie>, głupcze!"

Skoro moderatorzy wpadli na taki pomysł, a użytkownicy go kupili, to wszystko jest ok.

A skoro żebrolajki są takie popularne to Facebook postanowił je oficjalnie wdrożyć

Jest popyt, jest podaż. Tak oto powstały nowe Facebook Questions.

Zrzut z Facebook Tips

Mamy cztery eleganckie ikony z opcją wybrania jednej. Tak jest nawet sprawiedliwiej: komentarz lub szer to więcej kliknięć, niż samo lubię to.

No i wreszcie poznamy, czy użytkownicy wolą rude, blondynki, szatynki, czy brunetki, bo nie dość, że opcji odpowiedzi są cztery (to więcej niż lajk, kom i szer!), to głosy są elegancko zliczane:


Trochę przypomina to początki Facebooka, gdy Mark Zuckeberg prowadził serwis z dwoma rodzajami odpowiedzi na pytanie: Hot or Not.

Udzielenie odpowiedzi na pytanie w nowym Facebook Quotes powoduje pojawienie się zielonego ptaszka (hehe. ptaszek XD). Zobacz post: http://www.facebook.com/questions/483649168313452/

Wnioski & podsumowanie

Czas pokaże, czy nowe pytania staną się hitem, czy administratorzy będą używać klasycznych metod zwiększania zasięgu i śrubowania statystyk. Może też być tak, że swoje zrobi Ticker, w którym będą się pojawiać odpowiedzi na pytania, a lajki, komcie i pójdą w zapomnienie.

Content is the king, ale żeby robić PLNy musisz budować zasięg i raportować wskaźniki.

piątek, 10 sierpnia 2012

Instalacja modemu USB GSM 3G w Mac OS X

Jak zainstalować modem USB żeby mieć dostęp do internetu przez 3G. Instrukcja krok po kroku.

1. Włóż modem do portu USB i poczekaj na ikonę ze sterownikami
Odczekaj trochę czasu. Mac OS X zamontuje automatycznie folder ze sterownikami do urządzenia Obrazek

2. Zainstaluj sterowniki do modemu
W folderze, który został automatycznie zamontowany i pojawił się na pulpicie jest paczka ze sterownikami. Czasami mogą to być 2 - 3 paczki zawierające np. dodatkowe oprogramowanie do obsługi modemu. Najważniejsze są drivery. W moim przypadku w folderze 3G HSUPA MODEM z ikoną płyty CD znajduje się paczka
3g_hsupa_modem.pkg
Odpal paczkę klikając dwa razy. Pojawi się okno instalatora. Klikaj cały czas Dalej.

3. Odpal w doku Preferencje systemowe
 W sekcji Internet i połączenia internetowe kliknij ikonę Sieć Jeśli nie możesz znaleźć Preferencji systemowych wciśnij [jabłko] + [spacja] i zacznij wpisywać "Preferencje.."

4. Utwórz nową usługę
Kliknij mały plusik w lewym dolnym rogu okna
 

5. Wybierz interfejs i podaj nazwę nowej usługi Wybierz Interfejs klikając rozwijane menu. Odnajdź sterowniki dla swojego urządzenia. Nazwa sterownika jest podobna do nazwy paczki instalowanej w kroku 2. W moim przypadku było to:
Interfejs: HSPA USB Modem
Nazwa usługi: nie ma znaczenia - zostawiamy jak jest

6. Kliknij na nowo dodaną usługę w menu po lewej W polu Numer telefonu wpisz numer lub kod, który wywoła usługę internetu bezprzewodowego dla Twojej sieci.
Numer telefonu: *99#
To jest domyślny numer do wywoływania usługi internetu w sieci PLAY. W innych sieciach może być inny. Informacje o tym jaki jest to numer masz w drukowanej instrukcji, sieci lub pod infolinią.

7. Kliknij przycisk Zaawansowane w prawym dolnym okna

8. Producent: Uniwersalny W nowym oknie w zakładce Modem kliknij na rozwijaną listę Producent i wybierz
Producent: Uniwersalny

To bardzo ważne, żeby wybrać Uniwersalny. Tylko wtedy pojawi się opcja wybrania Model GPRS (GSM/3G) i opcja wybrania APN.

9. Model: GPRS (GSM/3G) W drugim rozwijanym menu wybierz model
Model: GPRS (GSM/3G)


10. Wpisz APN swojego operatora sieci Dla sieci PLAY jest to słowo
internet
W przypadku innego producenta poszukaj informacji w drukowanej instrukcji, w internecie (hasło "APN <nazwa sieci>") lub zadzwoń do obsługi klienta.

Po wszystkim kliknij OK. Powrócisz do poprzedniego ekranu konfiguracji.

Kliknij przycisk Zastosuj.

Wszystko gotowe!

Kliknij przycisk Połącz. W prawym górnym rogu ekranu komputera pojawi się informacja o łączeniu, a następnie słuchawka i czas nawiązanego połączania.

Czasami może nie połączyć za pierwszym razem. Spróbuj 3-4 razy. Jeśli nie działa, sprawdź wszystkie kroki. W szczególności sprawdź, czy masz wpisany dobry numer telefonu usługi i APN.

Jeśli wszystko działa, to ekran powinien wyglądać tak: Jest widoczny Status: Połączono. Podany czas połączenia, Twój adres IP, oraz wskaźniki wysłanych i odebranych danych.

Epilog

Ta instrukcja nie zakłada używania oprogramowania do łączenia się z siecią dostarczonego przez producenta. Osobiście preferuję konfigurowanie połączenia poprzez narzędzia dostępne bezpośrednio z poziomu systemu operacyjnego.

Modem świetnie działał na Ubuntu. Generalnie każdy nowy Linux wzorowo sobie radzi z modemami GSM. Wsadzasz, system sam wgrywa sterowniki, zero konfiguracji.

Instrukcja powstała podczas używania sprzętu Manta MM340, które było kupione na Allegro i które nie jest dedykowanym modemem sieci PLAY. Zapewne w innych sieciach jest podobnie. Nie trzeba więc kupować w salonie drogiego modemu. Wystarczy kupić oddzielnie modem USB, starter w kiosku ruchu i możemy cieszyć się mobilnym internetem. Z ciekawości zajrzałem co kryje w sobie Manta. Jak pokazuje lsusb w konsoli Linuksowej, jest to
Huawei Technologies Co., Ltd. E169/E620/E800 HSDPA Modem
czyli praktycznie to samo, co w modemach obrandowanych przez PLAY.


Wpis za zgodą autora przedrukowany z bloga "Pardon my freedom" roktiw.wordpress.com http://roktiw.wordpress.com/2012/08/10/instalacja-modemu-usb-gsm-3g-w-mac-os-x/